Remis Seniorów w 11. kolejce

W sobotę 26 października zespół Seniorów rozegrał mecz wyjazdowy z beniaminkiem rozgrywek, drużyną Sparty Nowa Wieś. Nasi zawodnicy podbudowani ostatnimi dobrymi występami zamierzali pójść za ciosem i sięgnąć po kolejne 3 punty. Początek meczu był jednak dość niemrawy w naszym wykonaniu i długo nie potrafiliśmy odnaleźć swojego właściwego rytmu. W 16. minucie meczu gospodarze objęli prowadzenie po błędzie Mikołaja Barczyńskiego, który w swoim stylu wyszedł do piłki daleko od własnej bramki, jednak jego podanie do Mateusza Pokrzywińskiego okazało się niecelne. Piłkę przejął zawodnik Sparty i z ok. 40 metrów oddał celny strzał do pustej bramki.

Nasi gracze od razu ruszyli do odrabiania strat, jednak w naszej grze było sporo niedokładności oraz trudnych, niewłaściwych decyzji boiskowych. Znakomitą okazję do wyrównania miał w 25. minucie Andrzej Młynek, jednak jego strzał z 10 metrów poszybował daleko nad bramką. Dopiąć swego udało się dopiero w 38. minucie, gdy w zamieszaniu pod bramką rywala najlepiej odnalazł się Grzegorz Kuziorowicz pewnym strzałem z bliskiej odległości pokonując bramkarza gospodarzy. W tym momencie
wydawało się, że pójdziemy "za ciosem", a kolejne bramki dla naszego zespołu będą kwestią czasu. Po przerwie nasza drużyna z każdą minutą osiągała coraz większą przewagę tworząc kolejne sytuacje bramkowe. W 60. minucie meczu bliski zdobycia bramki był wprowadzony kilka chwil wcześniej z ławki Mariusz Kurasiński, który zamykał dośrodkowanie z bocznego sektora Mateusza Dziewońskiego. Jego strzał poszybował jednak minimalnie nad poprzeczką i wynik w dalszym ciągu pozostawał remisowy. W kolejnych minutach ponownie dwukrotnie byliśmy blisko objęcia prowadzenia, jednak bramkarz gospodarzy znakomitymi interwencjami uchronił drużynę Sparty przed stratą bramki broniąc mocne i precyzyjne uderzenia Grzegorza Kuziorowicza i Mariusza Kurasińskiego. W końcowych minutach meczu gospodarze coraz mocniej byli skupieni na obronie, groźnie jednak kontratakując. Dwukrotnie po szybkich wyjściach z własnej połowy zawodnicy rywala stanęli oko w oko z Mikołajem Barczyńskim, jednak w obu przypadkach uratował nas wracający Michał Sosnowski, który znakomitymi wślizgami w ostatniej chwili nie dopuścił do oddania strzału. Mimo kilku dobrych okazji, a także sporej przewagi przez większą część meczu nie udało nam się zdobyć pełnej puli punktowej i spotkanie zakończyło się rezultatem 1:1. Nasi zawodnicy schodzili tym samym z boiska z poczuciem sporego niedosytu, jednak liczymy, że w ostatnich dwóch spotkaniach rundy jesiennej szybko wrócimy na zwycięski szlak.

 Skład: Barczyński- Chmielewski, Pokrzywiński, Sosnowski, Pomianowski- Wysocki, Kos, Żydek, Dziewoński, Młynek (56' Kurasiński)- Kuziorowicz

Rez: Gajda, Błachowicz

Trener- Piotr Pawłowski

• Poprzedni artykuł
• Następny artykuł