Pechowa niedziela dla Ajaksu '98
BBTS Podbeskidzie | 6 | : | 0 | Ajaks |
Niestety niedziela nie była dobrym dniem dla Ajaksu '98. Ajaks wystąpił w spotkaniu osłabiony zwłaszcza w szeregach obronnych. Jednak w pierwszych 30 minutach bronił się dobrze, momentami próbując akcji zaczepnych.
Do przerwy Podbeskidzie stworzyło sobie kilka dobrych okazji do strzelenia gola, jednak przed utratą bramki chronił nas Łukasz Zalfresso oraz szczęście.
Niestety, skoro Podbeskidzie nie mogło strzelić gola, to z pomocą przyszedł Ajaks. Dwa błędy, które nie powinny zdarzać się na tym poziomie skutkują stratą bramek w 21 i 24 minucie.
W drugiej połowie, podobnie jak miało to miejsce jesienią w Częstochowie, na boisku dominowało Podbeskidzie.
Przy tej pogodzie (ostre słońce i wysoka temperatura) kultura gry gospodarzy i szanowanie piłki pozwoliło im zachować więcej sił. Ajaks musiał dużo więcej biegać, co skutkowało coraz większymi dziurami w obronie i drugiej linii. Dziury te łatał jak mógł Tomasz Gajek, który w przerwie zmienił "Zalfiego".
Tradycyjnie mamy przestój i w ciągu 60 sekund tracimy dwa gole (3 i 4 minuta) oraz tradycyjnie w doliczonym czasie gry brakuje konsekwencji (oczywiście skutkuje to bramką).
Możemy być zadowoleni z walki i zaangażowania chłopaków. Trochę gorzej było dziś z grą piłką, ale akurat to można zawsze poprawić.
Mamy nadzieję, że limit urazów i chorób się w końcu wyczerpał. Głowy do góry i w sobotę walczymy o pierwsze punkty na wiosnę!
Miło nam, że na meczu obecny był właściciel firmy PATIO- Architektura Krajobrazu. Mamy nadzieję, że mimo iż gra nie była najlepsza, to z zaangażowania i ambicji sponsor może być zadowolony. Tak, jak my zadowoleni jesteśmy z nowych strojów, które dzisiaj zaliczyły ligowy debiut.