Przygotowania grup '98 i '99
W dzisiejsze przedpołudnie odbył się niezwykle ciekawy trójmecz. Pod Jasną Górę zawitała drużyna APN Czeladź prowadzona przez byłego piłkarza m.in. Rakowa p. Bogdana Pikutę. Swoją drogą, trenerowi gratulujemy przyjścia na świat córeczki!
Przyjechała również ekipa Korony Kielce pod wodzą p.Marka Szabli.
Ajaks wystawił dwie jedenastki. W pierwszej grali chłopcy będący najbliżej miejsca w składzie. W drugiej ci, którzy o nie walczą oraz chłopcy z rocznika '99. Mecze toczono systemem 2x25 min.
Pierwszy pojedynek między Ajaksem a APN przyniósł tylko jedną bramkę. Zdobył ją w 25 minucie Mariusz Kurasiński, który wcześniej zmarnował dwie idealne sytuacje.
Czeladź grała bardzo wysoko, łapiąc na spalone zawodników Ajaksu raz za razem.
W drugiej połowie w Ajaksie pojawiła się druga "ekipa". APN miał kilka świetnych okazji, jednak rewelacyjnie spisywał się w bramce Konrad Kaczmarzyk. Szkoda, że Konrada nie ma z nami częściej na treningach.
Po 20 minutowej przerwie zmierzyły się ekipy APN i Korony.
Po 3 minutach było już 3-0 dla Korony. Mecz zakończył się wynikiem 10-2. Zaznaczyć trzeba, że w APN ponad połowa drużyny to chłopcy z rocznika '99 i zaprezentowali się w trójmeczu z dobrej strony. Widać, że nie przypadkiem liderują tabeli swoich rozgrywek.
W ostatnim meczu dzisiejszego mini-turnieju spotkał się Ajaks z Koroną.
Poza słabym początkiem (tradycyjnie "na śpiocha" tym razem 6 min i 0-3), mecz był niezwykle zacięty. Ajaks zdobył gola dzięki świetnemu dojściu do zagranej piłki i jeszcze lepszemu uderzeniu Michała Króla. Podającym był w tej sytuacji Dorian Matyja.
Po przerwie znów pojawiła się młodsza ekipa. Przewagę osiągnęła Korona, jednak ani Zalfresso, ani Kaczmarzyk nie dali się pokonać. Nawet jeśli nie byli w stanie obronić, to z pomocą przychodził słupek lub poprzeczka.
Bardzo wartościowe sparingi już za nami i zostaje nam patrzeć dalej w przyszłość, by dobrze przygotować się do wiosennych rozgrywek.
