Obóz 2019 - dzień 4
Już od samego rana chłopcy z rocznika 2006 rozpoczęli turniej tenisa stołowego, walka była zacięta ale ktoś musiał przegrać, aby ktoś inny mógł wygrać. Rozdanie nagród już wkrótce.
Tradycyjnie, trening z rana nie robił już wrażenia na zawodnikach. Biegali, skakali i rozgrywali meczyki. Co więcej prawie wszyscy mieli uśmiech na ustach, z małymi wyjątkami oczywiście...
Był też czas na wypoczynek na basenie. Niektórzy przepływali basen, inni korzystali ze zjeżdżalni, a jeszcze inni regenerowali mięśnie po treningu. Byli też tacy, których najbardziej interesowała płeć przeciwna ;)
Jako, że hotel Oaza mieści się w pobliżu basenu, przyszedł czas na odwiedziny. Przyjęli nas całkiem miło i zaproponowali zwiedzanie pokoi. O dziwo, chłopcy zajmowali się podobnymi rzeczami, jak i mieszkańcy drugiego budynku, no może z małymi wyjątkami. W Oazie byli tacy, którzy prezentowali mięśnie, grali na maszynie, albo odpoczywali w pokoju lub lobby hotelowym.
Szef kuchni zaskoczył zawodników racuchami z jabłkiem na kolację. Chłopcy zajadali się i prosili o dokładkę. Trener Swiąć osobiście sprawdzał czy chłopcy nic nie ukryli w buzi. Do tego namawiał na zimną płytę, żeby było można rozpocząć kolejne wyzwania. Rocznik 2007/8 rozegrał turniej tenisa stołowego, a inni wybrali się na wieczorny trening na boisku.