Zapraszamy na XIX Memoriał im. Ryszarda Chojnackiego

Kategoria: Artykuły Opublikowano: wtorek, 06, wrzesień 2022 Drukuj E-mail

 

W niedzielę (11.09.2022r.) na "Ajaks Arena" Częstochowa  ul. Starzyńskiego 10., odbędzie się Memoriał im. Ryszarda Chojnackiego. 

W turnieju weźmie udział 8 drużyn - ORLIK E1 r. 2012: 

- "Małapanew" Kuczów

- "Pilica" Koniecpol, 

- UKS "Raków" Częstochowa, 

- "RAP" Radomsko 

- "Sportowa" Częstochowa, 

- "Sparta Szczekociny, 

- "Płomień" Czarny Las, 

- UKS "Ajaks" Częstochowa. 

 

„Wspomnienie o Ryszardzie Chojnackim...”                                                       

 Ryszard Chojnacki
(1951-2003)
Prawdziwą śmiercią jest Tylko  śmierć nieopisana

W teatrze greckim aktorzy często umierali jak prawdziwi helleńscy wodzowie, na arenie.  Ryszard Chojnacki nie był ani aktorem, ani wodzem.
Był piłkarzem, trenerem, nauczycielem, wychowawcą. Oddany bez reszty piłce, był niemal zawsze blisko niej; a może ona była blisko niego. Nawet, gdy okrutny los zabierał go za świata żywych trwał na posterunku, wracał  z młodzieżą UKS-u Ajaks z zajęć piłkarskich w terenie podczas obozu w pod częstochowskim Żytnie.

Przygodę z futbolówką zaczynał w Skrze. Gdy rozpoczął naukę w Technikum Górniczym w Bytomiu upomniała się o niego słynna Polonia. W sezonie 1969/1970 wspólnie z tamtejszymi juniorami wywalczył tytuł mistrza kraju. Wydawać się mogło,
że drzwi wielkiej kariery zostały otwarte. Sukces gonił sukces. W wieku 17 lat zadebiutował w I lidze. Potem sportowe losy rzuciły go jednak do znacznie mniej utytułowanego i znanego MCKS-u Czeladź. Wrócił do Częstochowy, założył rodzinę, został zawodnikiem Victorii. W wieku 34 lat podjął studia na Akademii Wychowania Fizycznego. Wybrał nową drogę ,został nauczycielem (SP16) i trenerem.

Czynnej przygody piłkarskiej właściwie nie zarzucił nigdy. Występy w rozgrywkach niższych klas były dla niego czymś, o czym zwykło się mawiać, jak nie odpartej pasji sportowej rywalizacji.

Chojnacki był nie do zastąpienia w reprezentacji piłkarskiej częstochowskich nauczycieli (Mistrzostwo Polski drużyn zakładowych w 1989r.). Z niemal każdej wracał z indywidualnym wyróżnieniem. Koledzy zazdrościli mu umiejętności, a przede wszystkim wspaniałej kondycji. Nic dziwnego bo prowadził wyjątkowo higieniczny tryb życia. Nie przesadzał z używkami, nie palił, nie pił.

Lubiła go młodzież, której w ostatnich latach poświęcał najwięcej czasu. Już nie tylko w szkole, ale na boisku gdzie wprowadzał w dorosłą piłkę coraz to nowe pokolenia zawodnicze. – Miał podejście do tych nastolatków  - wspomina Marek Pawłowski (trener i Prezes UKS Ajaks) – czasem potrafił być surowy, ale gdy atmosfera gęstniała w mig opowiadał taki dowcip, że wszyscy pokładali się ze śmiechu.

4 sierpnia 2003 roku wyruszył na swój ostatni trening z podopiecznymi z Ajaksu. Gdy jednemu z biegnących chłopców rozwiązało się sznurowadło został z tyłu, za grupą. Schylił się…    

Ryszard Chojnacki nie umarł  w naszej pamięci. W sercach i umysłach wszystkich, którzy go znali
i szanowali, na zawsze pozostanie jako wspaniały piłkarz trener, człowiek, ojciec rodziny.  

Andrzej Zaguła dziennikarz