Od niedzieli grupy '98, '99 i 2000 przebywają w malowniczej Zawoi na obozie sportowym, pod okiem kierownika Aleksandra Brdąkały.
W drodze na miejsce docelowe, odwiedziliśmy Dinazatorland w Zatorze. Atrakcji było sporo, a największym zainteresowaniem cieszył się kopacz - przy czym nie chodzi o trenera '98, a o maszynę mierzącą siłę kopnięcia piłki.
Grupy pracują w pocie czoła pod okiem trenerów, którzy mają do dyspozycji pełnowymiarowe boisko, orlik, halę sportową oraz salkę do pilatesu.
Drużyny rozegrały kilka spotkań sparingowych. Grupa trenera Puchały pokazała się z dobrej strony i mimo, że przez 16 minut grała o jednego mniej (nieporozumienie nt. przepisów między trenerami) minimalnie uległa 2-3 ze Stadionem Śląskim, tracąc gola w ostatniej, doliczonej minucie. Gola dla Ajaksu zdobył Łukasz Bartosik, a drugie trafienie było bramką samobójczą.
Grupa '98 przegrała wysoko z drużyną z Konina '97, honorowego gola z rzutu wolnego zdobył Dorian Matyja. W drugim sparingu (grano 1x40 min) chłopcy pokonali Spartę Kazimierza Wielka 3-1, a gole zdobyli Błaszkiewicz i Struś dwie.
Drugą połowę tego test-meczu rozegrała grupa 2000 trenera Piotra Pawłowskiego (na zmniejszonym placu gry, bramki 2x5). Uległa ona grupie z Kazimierzy (rocznika '98 i młodsi) 1-3, a gola zdobył Adrian Szaliński.
Rozegrano również mistrzostwa obozu w tenisie stołowym. Triumfował Filip Dzięcioł przed Piotrem Kusajem i Antonim Kopeć.
Do rozegrania pozostał finał w piłce siatkowej, w którym zmierzą się pary Dzięcioł/Zalfresso i Błaszkiewicz/Kurasiński.
W najbliższych dniach grupy zagrają następujące sparingi:
Pozdrowienia z Zawoi śle kierownik obozu i sztab trenerski wraz z zawodnikami!