W sobotę 27 października nasz zespół Seniorów udał się do Aleksandrii, aby rozegrać mecz w ramach 11. kolejki Klasy "A"
z tamtejszym Alkasem. Początek spotkania należał do naszej drużyna, która utrzymywała się przy piłce i starała się konstruować akcje na połowie rywala. Niestety często brakowało "ostatniego podania" i strzałów z dystansu, a także sporo było niedokładności czego efektem było niewielkie zagrożenie pod bramką Alkasu.
Najlepszą sytuację do zdobycia bramki w pierwszej odsłonie gry miał Krystian Kotarski, który w zamieszaniu po rzucie rożnym dwukrotnie oddał strzały z bliskiej odległości. Pierwszy odbił bramkarz, przy drugim natomiast piłka zatrzymała się na słupku i wynik nadal pozostał bezbramkowy. Kilka minut później gospodarze wyprowadzili kontrę, po której objęli prowadzenie- zawodnik Alkasu precyzyjnym strzałem głową pokonał Igora Michalczyka. Do końca pierwszej połowy wynik nie uległ zmianie i po raz kolejny w tym sezonie byliśmy zmuszeni gonić wynik. Po zmianie stron tradycyjnie nasz zespół ruszył do odrabiania strat chcąc jak najszybciej zmienić niekorzystny rezultat. W drugiej połowie na placu gry pojawili się Józef Chmielewski i Mateusz Dziewoński, którzy wnieśli sporo ożywienia do gry naszej drużyny. Drugi z nich, jak się później okazało brał udział we wszystkich bramkach dla Ajaksu. Najpierw jednak musieliśmy przetrwać jeszcze kilka trudnych momentów, gdyż gospodarze bardzo groźnie kontrowali i byli blisko zdobycia drugiej bramki. Dwukrotnie jednak znakomitymi interwencjami popisał się Igor Michalczyk, który wygrał pojedynki "oko w oko" z zawodnikami Alkasu. Kilka minut później niestety nasz bramkarz doznał groźnej kontuzji barku i musiał przymusowo opuścić plac gry. Między słupkami natychmiast zastąpił go Igor Woźniak, a nasz zespół coraz mocniej przycisnął drużynę gospodarzy. Najpierw po strzale z rzutu wolnego Alexa Bednarka piłka zatrzymała się na poprzeczce, a następnie zmierzającą już do bramki piłkę w ostatniej chwili wybił z linii bramkowej obrońca gospodarzy. Około 70 minuty meczu jednak udało się w końcu zdobyć bramkę wyrównującą. Po akcji Alexa Bednarka i Mateusza Dziewońskiego, ten ostatni dograł piłkę wzdłuż bramki do Mateusza Pokrzywińskiego, który z najbliższej odległości umieścił piłkę w siatce. Od tego momentu powtórzył się scenariusz z kilku meczów w tym sezonie- nasza drużyna nie zamierzała ani na moment zwolnić i nie wyobrażała sobie innego scenariusza jak zdobycie bramki na wagę 3 punktów. Udało się to w samej koncówce spotkania, kiedy bardzo aktywny po wejściu z ławki Mateusz Dziewoński był faulowany w naróżniku pola karnego przez obrońcę gospodarzy, a sędzia wskazał na jedenasty metr. Do piłki podszedł Alex Bednarek i pewnym strzałem pokonał bramkarza Alkasu wyprowadzając nas na upragnione prowadzenie. W doliczonym czasie gry po dośrodkowaniu z rzutu rożnego "swoją" bramkę zdobył uderzeniem głową Mateusz Dziewoński, podwyższając rezultat spotkania na 3-1. W tym momencie zwycięstwo naszego zespołu było już niezagrożone, a kilka chwil później sędzia zakończył mecz. Tym samym nasza drużyna odniosła już 5. zwycięstwo z rzędu! Brawo!
| Alkas Aleksandria | 1 | : | 3 | Ajaks |
| Pokrzywiński, Bednarek, Dziewoński | ||||
Skład: Michalczyk (67' Woźniak)- Świąć, Kotarski, Jaros, Sosnowski- Wysocki, Bednarek, Pokrzywiński (90' Walczyński), Błachowicz (45' Chmielewski), Klamut- Stachera (55' Dziewoński)
Trener- Piotr Pawłowski